Och kochana, no to na początek, niestety Cię zaskoczę.
Męscy mężczyźni istnieją, ale prawdopodobnie, po prostu ich nie przyciągasz.
I teraz pytanie: dlaczego?
Najpierw wytłumaczę Ci trochę jak to działa:
Realizują się takie wzorce, jakie nosimy w swojej podświadomości.
Jeśli masz w swojej głowie przeświadczenie, że mężczyźni są słabi, nie można na nich polegać, to taki wzorzec będzie się realizował w życiu. Będziesz przyciągać mężczyzn, którzy odpowiadają Twojemu wewnętrznemu obrazowi męskości.
Niestety, często spotykam kobiety, które mocno zapierają się, że takich wzorców nie mają i rzeczywiście… świadomie twierdzą, że faceci są super, ALE… Gdy pokopiemy głębiej, okazuje się, że podświadomie (tam, gdzie się nagrywają nasze doświadczenia najczęściej z dzieciństwa) są zupełnie inne wzorce.
Wzorce nie tylko z obserwacji taty, ale także wzorce potwierdzone przez byłych partnerów lub np. wzorce rodowe.
Nie zdajemy sobie sprawy, że jako kobiety jesteśmy bardzo mocno połączone z naszymi przodkiniami i jesteśmy często wręcz przesiąknięte ich doświadczeniami, ich rozczarowaniami i ich bólem do mężczyzn – i właśnie to… podświadome, tak często się realizuje.
Czy można to zmienić? Uzdrowić? Oczyścić?
Tak, ale potrzeba do tego czasu, gotowości oraz dobrych narzędzi do pracy ze swoją wewnętrzną przestrzenią.
Ale warto, bo nawet, jeśli, choć trochę uzdrowisz wzorzec podświadomy, to o tyle lepsza, bardziej zdrowa męskość będzie się pokazywać w Twoim życiu.
Musimy też pamiętać, że bardzo często nasza nierozwiązana sprawa z tatą (ojcowska rana) też w nas wybrzmiewa, tak samo, jak i nasze byłe relacje. [Proces na „Ojcowską Ranę” oraz pracę z eks – partnerami dostępny jest w tym pakiecie].
Gdy trudne rozstanie jest zaszufladkowane „koniec”, ale emocje nie zostały do końca uwolnione, wtedy „ten” ładunek projektujemy na mężczyzn, nieświadomie, czując do nich np. złość lub potrzebę ukarania.
Tak więc:
Gdy kobieta nosi w sobie przekaz:
Np.: Facet to dupa – to Wszechświat będzie jej dawał wszystko to, co potwierdzi taki przekaz.
Np.: Facetom nie można ufać, to wtedy pojawią się tacy, którzy zawiodą, by potwierdzić naszą wewnętrzną opinię.
Jeśli kobieta całą sobą (świadomie i podświadomie) uszanuje męskość i popatrzy na nią na „nowo”? Wtedy to „nowe” będzie mogło pokazać się w nowej jakości mężczyzn, jakich przyciąga! W nowym zachowaniu, które jakimś cudem nagle wyświetli się u obecnego partnera. (Przecież partner zawsze pokazuje nam tyle, ile w nim widzimy!).
Jeśli pragniesz otworzyć podświadomą szafę „z męskością” i zacząć ją oczyszczać i uwalniać z toksycznych wzorców to zapraszam na 7-dniowy głęboki proces pracy z kreowaniem nowego paradygmatu męskości w twoim wnętrzu. Proces jest częścią tego pakietu kliknij).