Kobiecość daje ulgę, odpoczynek, odpuszczenie.

Kobiecość daje nakarmienie się tym, co dla mnie odżywcze.

Kobiecość daje osadzenie się w sobie bez ciągłego udowadniania i galopowania.

Kobiecość zaprasza pytanie: a co dla mnie jest ważne?

Gdybyś spojrzała na wszystko, to co robisz, co ogarniasz… ile tego jest ważne dla ciebie?

A ile z tego robisz, bo czujesz, że „powinnaś”?

Gdybyś spojrzała na twoje aktywności, ile z nich daje ci wewnętrzny błogostan i radość w sercu?

To pokaże ci, na ile karmisz kobiece w sobie.

Zwolnij.

Pozwól sobie czasem odpuścić.

Pozwól sobie być nieperfekcyjną.

Pozwól sobie poprosić o pomoc innych.

Pozwól sobie być, choć czasem najważniejszą dla samej siebie.

Pozwól sobie uwierzyć, że życie jest wielkie i wesprze cię, zawsze kiedy mu na to pozwolisz.

Pozwól sobie czuć, gdy przychodzą emocje, nie upychaj je w głąb siebie, tylko pozwól im być, gdy im pozwolisz, same odejdą, najczęściej chcą tylko twojej zgody i zauważenia.

Pozwól sobie schować dumę do kieszeni, poproś mężczyznę o pomoc, pokaż mu czasem, że go potrzebujesz, on do tego stanie z radością.( a jeśli masz OPÓR do męskiego to bardo polecam Ci TO)

To w takich momentach, gdy zwalniasz, gdy z szacunku do twojego kobiecego ciała coś odpuścisz… zaczynasz balansować w sobie te dwie ogromne energie, kobiecą i męską.

To, wtedy gdy się zregenerujesz, będziesz mogła z inną Mocą w sobie stanąć do zadań.

Pamiętaj, jako kobieta jesteś receptywna, przyjmujesz do siebie… tak jak twoje łono przyjmuje. Oznacza to, że dbając o siebie napełniasz się, a napełniona masz wiele więcej do dania.

To co ? balansujesz swoje kobiece ze swoim męskim?

Pamiętaj, że jeśli jest to dla Ciebie trudne i zadajesz sobie to pytanie :Jak obudzić kobiecość?- zawsze możesz zacząć od jednego z moich Masterclassów czy Mini Programów! 

Ściskam !